piątek, 29 lipca 2011

Londyn 29.7.11. British Museum. National Gallery i Londyn z autobusu

Nie mogłem się powstrzymać przed obejrzeniem British Museum po raz kolejny. Następnym razem będę tam pewnie za parę lat.Głównym punktem dnia była jednak słynna National Gallery. Nie mogłem wrażeń umieścić w albumie ze względu na zakaz fotografowania. Więc napiszę. Na jednej ze ścian zobaczyłem 6 ( a na prostopadłej siódmy) obrazów po których musiałem spocząć na ławce. Na szczęście była! Podaję tytuły (po angielsku, bo nie chcę czegoś przekręcić): Chair (1888), Farms near Auvers (1890), Two Crabs (1889), Sunflowers(1888), Long Grass with Butterflies (1890), A Wheatfield with Cypresses (1889), oraz na bocznej ścianie Mother by a Cradle(1887). Za kilka dni uzupełnię album zdjęciami tych obrazów. Ponadto, jak już bywało, Londyn z autobusu.


6 komentarzy:

Marek Podróżnik pisze...

Podam też autora:)

Marek Podróżnik pisze...

Ciekawa informacja jest zawarta na ostatnim zdjęciu

jedrek13 pisze...

My nie gęsi i autora się domyślamy, zwłaszcza tytuł Sunflowers sprawia, że jakieś dzwonki w głowie dzwonią…. Ja z kolei zawsze muszę usiąść w sali Rembrandta (ale nie pamiętam czy tam można usiąść). Lubię National Gallery, bo to w sumie małe muzeum, ale obrazy wszystkie pierwyj sort. Do tej pani z ostatniego zdjęcia nawet nie próbowaliśmy się dopchać…

Marek Podróżnik pisze...

Bo Ta Pani Drogi Jędrku, mieszka w Muzeum Czartoryskich w Krakowie!To mnie właśnie zaskoczyło w londyńskiej reklamówce!

Marek Podróżnik pisze...

W National Gallery niestety w dniu kiedy zwiedzałem zamknięto kilka sal, m.in Rembrandt, Vermeer i malarstwo holenderskie. Pech. Nie mogę więc powiedzieć, czy jest tam ławka:)

Mariusz Czekała pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.